środa, 5 czerwca 2013

Durska przykłada ze złości





Zła, zła, zła. Samo zuo. Wredna i zgryźliwa. Złośliwa i małpiasta. Obiadu nie dała. Przyczyna już znana. Nadal przelewu brak. Durska sobie myśli, że to jednak upokarzające. Duża firma, setki zleceń. Im jest wszystko jedno w zasadzie. Mnie nie. Bo to ja czekam, ja muszę się prosić i przypominać i dopominać o coś, na co mam umowę. A to właśnie jest upokarzające. Brakuje nam kultury – w biznesie również. Bo to są elementarne zasady kultury biznesu. Przestrzeganie terminów, dbanie o wzajemne relacje. I mimo, że relacje mam doskonałe, to jednak… relacje z osobą, która może się tylko tłumaczyć, bo nie ma wpływu na decyzje.

Dobra. Trudno. Po prostu mi się odechciało! Normalnie chodzę i kąsam jak żmija.
I wszyscy mi podpadają. Godzille w pierwszej kolejności. Właśnie wydarłam się na starszą, że północ ma na południu. A jutro klasówka. Trochę za późno na tak fundamentalne zmiany. Na młodszą się jeszcze nie wydarłam, ale wszystko przede mną. Młodsza padła po występach i właśnie się obudziła, żądając mamby ze sklepu. Ojciec poszedł, bo uznał, że taki aktor i taka sława może mieć zachcianki. Przy okazji ma mi colę i paluszki przynieść, to nie protestowałam. Bo mimo, że mi nie zapłacili, nadal pracuję i potrzebuję zasilacza. Takie życie. Pracuję mimo rozczarowania, pracuję rozczarowana i z taką niejaką goryczą. Trzeba posłodzić.
Poza tym podpadają mi inni – tak po prostu. Warczę. Bym się zemściła. Problem polega na tym, że nie wiem, na kim konkretnie. Dlatego dziele po wszystkich równo, najłatwiej mi w tych, co na miejscu. Ale przez sieć też mogę. Komu przyłożyć? Komu?
I nic mi się nie podoba. Wszystko jest brzydkie. Ohyda. Nie smakuje.
No normalnie jak w potrzasku. Własnej złości, bezsilności.

I w związku z tym coś muszę z tym zrobić. Konstruktywnego.

Nie, do dupy ten post. Beznadziejny. Idę się utopić i zagotować. 



3 komentarze:

  1. Przez sieć... to przyłóż mojemu chłopu. I to tak z impetem. Zasłużył. I mojemu bratu ciotecznemu też, bo nie oddzwonił, a ja w niedoczasie :///

    OdpowiedzUsuń
  2. Już. Obydwaj lezą i kwiczą.. i proszą o litość. Ale ja nie znam litości!!!

    OdpowiedzUsuń