Powyżej matka publikuje fragmenty dzieła Godzilli do wglądu.
Przez twórczość literacką Godzilla starszy zarwał lufę z religii. Tak był pochłonięty
pisaniem, że klasówki nie napisał. Oddał pustą. Matka poleciała dziś załatwić
Godzilli przebaczenie. Matka trzyma rękę na pulsie i nie może pozwolić, by
debiut literacki odbywał się w cieniu skandalu. Jest jakby nie patrzeć agentką.
Dostał szansę Godzilla, ma się nauczyć. Generalnie ma poważne
braki w tej dziedzinie. No cóż, trafili mu się tacy rodzice, którzy zagadnienia
te traktują bardziej antropologicznie niż światopoglądowo. Światopogląd bowiem
wyzwolili z okowów religii i starają się żyć pragmatycznie. Żadne jak trwoga to do Boga, tylko raczej do
Babci i Dziadka.
Zwłaszcza w sytuacjach podbramkowych. Jak głód zagląda w
oczy. Na plebanii miski strawy nie uświadczą, a Babcia przyjechała i naleśników
nasmażyła. W co tu wierzyc? – sprawa prosta.
A poza tym rodzice wierzą w siłę nabywczą pieniądza. Niezależnie
od tego, czy go posiadają czy nie. Za to, co można zapłacić – płacą, a bezcenne
dają sobie nawzajem od ręki. Sfera sacrum pojawia się od święta, a i to rzadko.
Została wyparta przez profanum. Znak czasów, nic nie poradzimy. Godzilla nie ma
wzorca. Wyrasta w atmosferze tolerancji i względnej wielokulturowości z przewagą
produktów chińskich.
Ale do święconki pójdzie. Palemki przegapi, bo ma anginę. To
nic mu nie powiem, że są. Co mu będę przykrości robić.
Tymczasem podziwiajcie debiut w cieniu lufy.
To wzruszające jak młoda Godzilla idzie w ślady Matki! Normalnie siedzę i szlocham!!! :)
OdpowiedzUsuń:)) dołożyc więcej??
OdpowiedzUsuńNO PEWNO!!! DAJESZ MATKA!! :D
OdpowiedzUsuńDOŁOŻONO NA FACEBOOKU W ALBUMIE :))) pełna wersja:))
OdpowiedzUsuńOn jest po prostu cudowny! Mój idol! Jutro Kosmykowi przeczytam :)
OdpowiedzUsuń