Nie mogę dziś pisać, no jakżesz bym mogła. Godzilla targana gorączką, wszak ja matka jestem, ja mam obowiązki, ja muszę go tulić, przecież mnie potrzebuje.
PS. Ojciec się w roli matki sprawdza znakomicie. Matka ma poważne opóźnienia w pisaniu tekstów, w związku z tym urywa się pod powyższą przykrywką. Że niby znika i jej nie ma. Nikt się nie będzie czepiał, przecież od Godzilli nikt matki nie odciągnie, któż by śmiał. A od pracy to zaraz by matkę odrywali, bo przecież nie zając. Praca, nie matka.
przyszłam CI pod z czoła chusteczką osuszyć i jakieś śniadanie Ci podrzucić bo Ty przecież nawet pewnie nie miałaś czasu nic zjeść...
OdpowiedzUsuńOO dziękuję!!!! dziekuje:))
Usuń