niedziela, 12 stycznia 2014

Durski sen..



- Słowne Słowianki, słucham?
- Dzień dobry, ja dzwonię w sprawie oferty.
- Czego pan sobie życzy?
- Poproszę 500 znaków tekstu.
- A z której opcji chce pan skorzystać: tekst absurdalny, banalny bełkot, wzniosłe farmazony czy branżowe żargony?
- A dałoby się trochę tego, trochę tego?
- Oczywiście. A jaka branża i cel?
- Strategiczna, proszę pani i na stronę.
- Pan poczeka – tekst będzie gotowy za 10 minut.
- Doskonale.
- Proszę bardzo: Korzystanie z naszych usług przeniesie państwa w nowy wymiar, w którym zobaczycie dalej niż patrzycie, zobaczycie całkiem nowy świat. Nasze strategiczne usługi dadzą wam to, czego do tej pory nikt wam nie dał. Innowacyjność rozwiązań, błyskotliwość i odwaga poszczególnych funkcjonalności oraz doskonale wyposażenie naszych produktów spełni wasze najśmielsze oczekiwania. Zawsze wychodzimy naprzeciw waszym potrzebom, spełniamy je szybciej niż wy jesteście w stanie pomyśleć, że to, co my spełniamy, jest tym, czego potrzebujecie. My w zamian potrzebujemy tylko waszych pieniędzy. Poza tym luz.
- O świetnie! Ile płacę?
- Ma pan 96 znaków gratis, płaci pan za zamówione 500 – dokładnie 500 zł.
- Przelewem?
- Jak najbardziej.


Sen copywritera. I życie byłoby proste…

6 komentarzy:

  1. Oj zgadzam się, mimo, że nie jestem copywriterem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :))) o tak, wyzsze stawki moga byc we wszystkich branzach:))

    OdpowiedzUsuń
  3. :))) o tak, wyzsze stawki moga byc we wszystkich branzach:))

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie, to jakiś koszmarny sen... ;)
    Ale zmienimy jedną rzecz i już będzie lepiej. 10 minut na 10 dni. Płatność na podstawie proforma przelewem przy zamówieniu.
    Lepiej? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sen copywritera, koszmar zleceniodawcy ;)

    OdpowiedzUsuń