środa, 27 marca 2013

Dr House nie lubi tej szminki





Podejście do medycyny wykreowane przez autorów serialu niezwykle lubianego przez Durskich, nie pozostało bez echa. Umieściło się w podświadomości, skąd rzutuje na postrzeganie Godzilli. Toczeń, sarkoidoza oraz inne przypadłości są u nas na porządku dziennym.

- Żona, ty widziałaś, on ma dwie takie szramy na policzku!
- Nie widziałam, teraz pracuję, później zobaczę – odkrzyknęła matka, która trzaskała w klawiaturę z zacięciem, wiedząc, że jest w głębokiej d. z robotą.
- To jest reakcja alergiczna!
- Jaka znowu reakcja?
- Na te nowe leki! Mówię ci – on ma rumień!
- Jaki znowu rumień.
- Jest w ulotce, że może wystąpić, bidul mój mały…
- No trudno, przeżyje…

Chwilę później matka oderwała się od pracy, by dokonać inspekcji podczas kąpieli.
- Pokaż ten rumień..
- No tu…
- Kochanie, to jest ślad po buziaczku od Babci – stempelek ze szminki…
- Cholera, to niech Babcia zmieni odcień tej szminki!



1 komentarz: