sobota, 24 listopada 2012

Godzilla ma pajom, Białoszewski Tuwima, tylko rodzice zostają z niczym


- Nie pajom tata!
- No już, już…
- Pajom tata, pajom
- Śpij!
- Nie Tata, pajom, pajom!
- Zabiorę ci to, jak nie zaśniesz natychmiast.
- Pajom, tata, pajoooom!
- Połóż się w tej chwili!
- Moje koła mam, pajom koła jeśt.
- O co ci chodzi?!
- O pajom tata, pajom.


- Mama… A czy ja muszę tego wiersza Tuwima się uczyć?
- Musisz, bo obiecałeś, że się nauczysz w zamian za nadprogramową zabawkę.
- A nie mógłbym, zamiast TEGO wiersza Tuwima, wyrecytować Karuzeli z Madonnami?
- Nie.
- A dlaczego? W zeszłym roku się nie podobało, ale w tym może już panie od konkursu zmądrzały…
- No na pewno zmądrzały, ale konkurs nazywa się Tuwimiada…
- No i co z tego, Karuzela będzie w sam raz…
- No, synu, nie bardzo, bo ona nie Tuwima.
- Oj, mama, się powie, że Tuwima!
- Się nie da tak.


- Dlaczego nie oglądasz Wiadomości?
- Bo dziecko ogląda Barbie..
- No to przełącz!
- Nie da się!
- No błagam, nie ustępuj mu!
- Sama przełącz… ja idę zrobić herbatę.
- No przełączę!

- Dlaczego nie przełączyłaś?
- Nie da się, dziecko ogląda Barbie…
- To jest dla dziewczynek.
- Ale go wciągnęło i wrzeszczy, jak się przełącza.
- Sama widzisz…

Czy to wymaga komentarza? Nie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz