Kolejka, supermarket przed świętami, więc długa. Godzilla
młodszy się wierci:
- Proszę pana – zagaduje współstacza, który się wyróżniał z
tłumu odzieniem. Miał krótkie spodenki i uderzał się był po udzie półtoralitrową
butlą mineralnej. Wszyscy zwrócili na niego uwagę, Godzilla nie był jedyny, ale
jako jedyny miał odwagę przemówić: – Dlaczego pan się wali wodą?
- A tak sobie.
- Niech pan przestanie.
- No dobra, mały, dla ciebie.
- Ja nie jestem mały! Jestem Godzilla młodsza, a to moja
mama, Agnieszka i tata i brat. Proszę pani (zaczepia kolejną osobę) – to jest
moja mama, a ja jestem Godzilla młodszy.
I tak Godzilla zaprezentował savoir-vivra po całej kolejce.
Wszyscy znali nas z imienia i nazwiska. Wymienialiśmy więc sympatyczne
skinienia głowami i od razu było tak miło.
Gdyby sytuacja została zauważona przez reportera Super Ekspresu
– polecam tytuł: Trzylatek postawił
kolejkę!
W podtytule, mniejszą czcionką: do pionu w kwestii manier. Podtytuł mniej istotny jednak w tym
kontekście.
A szkoda, szkoda. Nawet przed świętami, człowiek bije się z
chamami.
Sprawny tekst sprzeda wszystko – to wiadomo już od dawna.
Zrazy na przykład z jabłkami. Albo biliony na inwestycje albo OFE do zmiany. Niesprawny
czytelnik kupi jak leci, podtytułów i leadów nie doczyta, niestety, a uwierzy. I
tak wiara wynosi i utrzymuje na scenie kompletnych debili.
I trzylatek nawet czuje ten mechanizm, ba stosuje – rzuca
tekstem, zbiera publikę. Niby nic chwytliwego, ale świetnie opakowane (bo te
jego ślepia niebieskie i ten uśmiech) i ludzie kupują każdy kit.
Proste? Bardzo proste. Dlatego trzeba czytać ze zrozumieniem
oraz słuchać krytycznie, zagłębiać się w tekst dalej niż tytuł i obrazki oraz
pierwsze wykrzykniki. Bilionów nie będzie. Dziura się OFE nie załata, zrazy
tylko z ogórkiem, jabłka w szarlotce, święta zapasem, renifery w kłusie, a
Durska pod kocem…
Ale kiedyś znowu będzie
wiosna.
… ze szklaneczką, zgłębia literaturę skandynawską, gdyż
ostatnio inna mi nie wchodzi. Od deski do deski, ze zrozumieniem. Tylko
nazwiska sobie darowuję, bo mi się język w myślach wykręca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz