Może nie bierze, ale nadużywa.
Kto przypalił obiad?
Fejsbook
Trzeci raz mnie o to pytasz…!
A to sorki, Fejsbook mnie zagadał.
W ostatnich dniach można zaobserwować poważne zmiany
osobowościowe u matki Durskiej, Biedne dzieci, niewinne Godzille, przebywają z
kobietą, która stwarza bezpośrednie zagrożenie nie tylko dla siebie samej, ale
też dla nich. Dziś na przykład zapomniała wyłączyć w porę kluchy, które im
odgrzewała. Pomijamy fakt, że to nie były dzisiejsze kluchy, bo to zasługuje na
osobne potępienie. Wczorajsze były i ona im je przypaliła. I się dziwiła potem,
że jadły z niesmakiem i popijały hektolitrami płynów. Godzille narażone na
substancje węgliste oraz na przedawkowanie soków (co zresztą wypada bardzo
nieekonomicznie, bo soki drogie). Kobietą czym prędzej powinna zająć się
prokuratura. Albo odciąć jej sieć w porze obiadu.
Do tego zasłania się pracą, ale wszyscy wiedzą, że jak
Fejsbook włączony, to się lata po ścianach, a nie pracuje rzetelnie.
To był donos.
Matka Durska na siebie napisała donos. Jutro Godzillom
wynagrodzę straty. Zamówię im pizzę. Inną niż w zeszłym tygodniu, więc się
będzie liczyło jak przyzwoity obiad.
Godzille pizzę, a matka w wiadome miejsce;)
OdpowiedzUsuńproponuję za pokutę własnoręcznie wyrobioną pizzę z ekologicznych produktów:)
nie no.. Ty mi źle życzysz...;)
OdpowiedzUsuńale ciasto za karę upiekłam!! :))
przy tym upale to faktycznie za karę!
Usuńhahaha się uśmiałam :D bezlitosny ten fejsbook mnie też potrafi omamić :P
OdpowiedzUsuńtaaa drań;))
Usuń