Ponieważ nie mogę zabrać się za inny tekst, który w zasadzie
powinien ujrzeć już światło dzienne, to pomyślałam, że tu odskoczę na chwilę. W
bok skok od pracy. Gdzie się matka ma chować jak nie na własnym blogu? To teraz
cicho, żeby mnie nikt nie znalazł… Udajemy, że nas nie ma. Znaczy ja udaję, a
Wy nikogo nie uświadamiacie, że jednak jestem. Popatrzcie, znikłam…
OMG, gdzie jest Matka Godzilli???
OdpowiedzUsuń