sobota, 22 czerwca 2013

Niedopuszczalne, żeby tak






Przez tydzień matka nie wysmażyła postu. Cóż smażenie i tak odchodziło po całości. Matka smażyła się również. A wręcz gotowała i kipiała. Jakoś tak dużo pracy w ten gorąc się zrobił. Matka jako naczelna brała udział w zmianie nazwy portalu – wiecie, matka jest naczelnikiem na Omamionej i ta Omamiona teraz nazywa się Grupa Desantowa. Trzeba się przelubić, jak ktoś lubił – tam – to teraz tu. A reszta zostaje tam, gdzie była – znaczy portal wisi tam, gdzie wisiał. Tylko wisi w nowej nazwie. Skomplikowane to było. W każdym razie wymagało namysłu i refleksji wraz z rozwagą i planem.
Wyszło może jak zwykle na wariata – ale to właśnie matka lubi najbardziej, żeby było dużo i szybko.

Godzilla jeden z drugim też tak mają – dużo i szybko. Szybko robią duży bałagan, szybko się bardzo tłuką, szybko zjadają duże porcje lodów i potem szybko dużo chorują. A właśnie, matka nie pisała, bo ten tydzień upłynął jej na pilnowaniu chorej Godzilli. Okropność. Nie dla matki, serio. To nie na moje nerwy. Za stara już jestem. Już normalnie nie mogę. Wy nawet nie wiecie, co ten gad wyczyniał. Pastwił się nade mną. Co 30 sekund zmieniał zdanie. I żadnej możliwości ucieczki przed nim. Skazani na siebie. Matka i dzika Godzilla. Na szczęście ozdrowiał i teraz skazane będą panie w przedszkolu. A matka odetchnie i nadrobi zaległości.

A musi przygotować wyjazd. Swój wyjazd i Godzilli i ojca. Przez pół Europy normalnie im się zachciało. Ależ to logistyka, dajcie spokój. NFZ, PZU, Euro, korona.. E98, 1, E77, A12… A co będzie, jak pokręcę te wszystkie literki i cyferki? Będę się smażyć?

A tymczasem…

- Ty mały idioto, zostaw moje klocki!
- Siam jesteś idiota!
- Pajac!
- Pajać!
- Głupek!
- Głupek!
- Mały idiota jesteś!
- Nie jestem mały!!
- No dobrze, sam tego chciałeś – TY DUŻY IDIOTO!

O to jak wreszcie Godzilla starszy przerobił młodszego.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz