wtorek, 5 sierpnia 2014

Wracam

Wraca Durska do pisania. Tytułem wyjaśnienie nieobecności przedstawiam szczegółowy wykaz czynności, które spowodowały nieobecność na blogu.

Przez 2 miesiące i 4 dni Durska:

- przeczytała całego wydanego Nessera z komisarzemVan Veeterenem (11 tomów bodajże)
- przeczytała Sieroce pociągi, Zawołajcie położną, Ciernistą różę, coś tam o Toskanii (słabe i zapomniałam, co), Wiedeńską grę - co czyni w sumie 16 tomów. Średnia 2 książki na tydzień. W związku z tym na pewno nie jestem statystycznym Polakiem, można powiedzieć wręcz, że stałam się w ciągu tego czasu elementem elity.
Czytanie nie byłoby możliwie, gdyby można było pod Agorą normalnie parkować, bo wtedy jeździłabym tam samochodem i jednak byłabym zupełnie przeciętna. Na szczęście, podróże do i z pracy zajmowały mi około półtorej godziny. Każda matka wie, że tyle czasu w ciągu dnia na lekturę to absolutny dar losu.

- W lipcu przestałam jeździć do Agory, bo placówki dydaktyczne mają przerwę wakacyjną, więc ja mam dwie Godzille na raz. Wykonuję szereg czynności pielęgnacyjnych związanych z hodowlą dzieci pod dachem. Udało się ich wprawdzie na jakiś czas wysłać do Babci oraz na obóz, nie mniej jednak są i chcą jeść. Wchodzą mi też na głowę, co ogranicza ruchy.

- Myślałam, że podołam z pracą na mniej więcej półtora etatu i opieką nad Godzillami. Niestety, poniosłam klęskę i mój organizm pokazał mi, że ma głęboko gdzieś moje chęci. Trzeba było się nieco ograniczyć w obowiązkach. Proces ograniczania się trwał około dwa tygodnie, podczas których wychodziłam na prostą. Aktualnie się na niej znajduję i nigdzie nie zakręcam.

 Będę więc pisać bloga dalej.

Odzwyczaiłam się, a nawet zapomniałam, jak to się robi, ale postaram się uruchomić cięty język na nowo.

Przez te dwa miesiące można mnie było czytać na Foch.pl, na pieniądze.gazeta.pl oraz gościnnie wystąpię na Mamo Pracuj.
Ponadto stale donoszę o życiu z Godzillami na fanpejdżu!

Tymczasem!




3 komentarze:

  1. witaj, który z podanych tytułów książek poleciłabyś mi na wakacje? pozdrawiam Ela

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej - Sieroce pociągi oraz zawołajcie położoną. A potem wiedeńska gra:) Pociągi nie są może mega lekka lekturą - ale to dobra książka, doskonale się czyta.

    Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję ... wstyd się przyznać, nie zauważyłam..

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki za potwierdzenie, też padło na ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń