Źródło: http://nasygnale.pl/numpage,3,szukaj,reporter,szukaj.html?ticaid=612b55 |
Uwielbia, gdy krew kapie
Durska kupiła sobie 4 kryminały. Fakt ten jest manifestacją
niechęci wobec poprawności politycznej, która obowiązuje w niektórych
inteligenckich kręgach. Nie wypada się w tych kręgach bowiem przyznać do tego
typu lektur, wyłącznie do literatury wysokiej. Kryminały Durska będzie eksponować
w środkach komunikacji miejskiej, bo tylko tam ma czas czytać.
Wrzuciłam dla jaj w wyszukiwarkę hasło literatura wysoka.
Wyskoczył Homer i Witkowski. Dlatego potraktuję to jako dodatkowe
usprawiedliwienie poniższej sieczki.
Przetargał żonę po
galerii, mimo antybiotyku
Durski przez dwa dni targał się po centrach w celu
skompletowania męskiego outfitu wyjściowego. W celach doradczych wziął sobie
nawet żonę na antybiotyku. Ta sama żona tydzień wcześniej kupowała sukienkę –
wystarczyło jej pół godziny. Wniosek nasuwa się sam, Durski powinien kupić
sobie kieckę, byłoby szybciej. Brodę już ma.
Gej z brodą w
sukience może polecieć Lotem
Durska uważa, że to dobry moment, by wykorzystać brodę do
kampanii LOTu. Po prostu LOT powinien jednak iść na całość, a nie takie „chciałabym
i boję się”.
Wykończyli dzieciaka
brakiem umiaru
Godzilla zyskał karę za nieodrabianie prac domowych. Miał
nie oglądać telewizji. W myśl zasady, że kara ma być adekwatna, Durscy nie
wspominali nic o DVD. Żaden rodzic nie wytrzymałby z dwójką dzieci przez
weekend bez oglądania. Tym samym zaprzepaścili szanse Godzilli na potencjalny
sukces edukacyjny. Hobbit jest cholernie długi.
Za tydzień komunia, a
oni żyją w grzechu
Tydzień dzieli Durskich od tego wiekopomnego wydarzenia.
Godzilla nadal się nie nawrócił, co więcej coraz odważniej prezentuje światopogląd
kontestujący. Wszystko to wina rodziców, którzy prawdopodobnie nie podjęli w
tym względzie celnej decyzji. Jednak jak się powiedziało A, to trzeba
powiedzieć B. Bo nie da się teraz wypisać z religii. Godzilla najpierw chciał, a potem zmienił
zdanie. Durscy robią dobrą minę do złej gry i próbują wprowadzić jaką taką
dyscyplinę.
- Co było na religii?
- Jezus.
Daleko nie zajedziemy…
Lecę nagłówkami, bo
podobno tak jest lepsza klikalność.
Wobec drastycznego obniżenia poziomu internautów, Durska postanowiła
nie zawracać sobie dupy akapitami. Lecę nagłówkiem i leadem. Wbrew temu nawet,
co głosiłam, że dobra treść zawsze się obroni, również w Internecie. A gówno
prawda. Przeleciałam się po serwisach, robią tylko tytuły. Reszty mogłoby nie
być.
Albo takie wrażenie to sprawia. W ogóle wszystko sprawia
wrażenie, że jesteśmy bandą idiotów na tej ziemi. Orangutany wydają się
rozsądniejsze.
W każdym razie, jeszcze tej techniki nagłówkowej nie
próbowałam. A z racji nowych zajęć, powinnam pracować nad skandalicznością tytułów.
Takie ćwiczenia praktyczne.
Fakt poczytaj, tam mają wprawę w robieniu nagłówków :P Może cię zainspiruje i wejść będzie po milion dziennie ;)
OdpowiedzUsuńDurska czytana do poniedziałkowej kawy i już człowiek wie, że cały tydzień będzie dobry ;)
OdpowiedzUsuńNagłówek: Durska robi dobrze w poniedziałki :D
We wtorek też mogę zrobić dobrze;) naglowek: durska daje caly tydzien i fakt niech sie chowa;))
OdpowiedzUsuń